Forum Głusko Strona Główna Głusko
Forum stolicy Drawieńskiego Parku Narodowego
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Nasze wspomnienia z wyjazdu do DPN

 
Odpowiedz do tematu    Forum Głusko Strona Główna » Goście w głusku Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Nasze wspomnienia z wyjazdu do DPN
Autor Wiadomość
SKT "Muńcuł"
Gość






Post Nasze wspomnienia z wyjazdu do DPN
Nasz wyjazd do Drawieńskiego Parku Narodowego rozpoczął się w sobotę 13. 05. o godz. 610. W ośmioosobowym składzie: Pan Profesor Piotr Piwczyk, prezes SKT „Muńcuł” Filip Bardziński, Asia i Kuba z II e; Iga, Magda i Olga z I c oraz ja niżej podpisany, z Dworca Zachodniego PKP w Poznaniu wyruszyliśmy pociągiem do Krzyża, a w nim przesiedliśmy się na pociąg do Dobiegniewa. Tam już czekał niezwykle sympatyczny pan sołtys, który busem zawiózł nas do nadleśnictwa w Głusku – naszego miejsca zakwaterowania. Podróż minęła szybko i w miłej atmosferze.
Wygoda i komfort pokoi gościnnych przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Ściany wykładane ciemnym dębowym drewnem oraz wiszące na nich poroża jeleni – trofea myśliwskie tworzyły niezwykły nastrój prawdziwej traperskiej przygody. Pokojowe łazienki były czyste, przestronne, wyposażone w ilość umywalek odpowiadającą liczbie zakwaterowanych osób oraz ręczniki. Nie było żadnych problemów z ciepłą wodą – był do niej dostęp o każdej porze dnia i nocy. Również grzałki do gotowania wody na herbatę okazały się zbędnym bagażem, gdyż mieliśmy do własnej dyspozycji w pełni wyposażoną kuchnię. Ale najdłużej w naszej pamięci pozostanie kominek, przy którym spędziliśmy później niezwykły wieczór. Oprócz tego gospodarze przewidzieli dla każdego uczestnika naszej wycieczki praktyczną mapę parku i najbliższych okolic. Niemałe wrażenie zrobił też na nas usytuowany w samym środku wsi, w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań bardzo duży gotycki kościół. Jeszcze nigdy nie spotkaliśmy się z taką lokalizacją tego typu obiektu.
Po posiłku przygotowanym przez chłopaków, którzy w trosce o niedzielne śniadanie wykupili z miejscowego sklepiku cały zapas bułek, udaliśmy się w teren. Postawiony cel ambitny: obejść w około całe Jezioro Ostrowickie o powierzchni 50 ha. Ale dla nas – wytrawnych piechurów to oczywiście pestka! Szliśmy żółtym szlakiem turystycznym. Brzegi jeziora, w wielu miejscach bardzo wysokie i strome, porośnięte były okazałymi bukami, dębami, olszami, jesionami i świerkami. Z licznych kładek i pomostów, na których często regenerowaliśmy nasze siły, mieliśmy okazję obserwować uwijające się pośród roślinności w niezwykle czystej i przejrzystej wodzie jeziora stada okoni, płoci i wzdręg. Ryby dawały się zwabić przez wrzucane do wody okruszki chleba, co we mnie, jako zapalonym wędkarzu, wywoływało ogromne emocje. Niestety kije zostały w Poznaniu. Jeżeli już mówimy o łowieniu ryb, to warto wspomnieć, że na terenie Drawieńskiego Parku Narodowego wszystkich wędkarzy obowiązują specjalne zaostrzone przepisy (m.in. zwiększone wymiary i limity ochronne, zakaz nęcenia, możliwość wędkowania jedynie ze specjalnie do tego przeznaczonych pomostów). Uwagę zwracały również regularnie rozmieszczone kosze na śmieci, dzięki czemu pudełka po robakach i puszki po napojach (bezalkoholowych lub niekoniecznie) nie lądują w wodzie. Na środku jeziora znajduje się wyspa zamieszkała przez kolonię rybożernych kormoranów. Spotkaliśmy również liczne żaby trawne, niejadowitego węża zaskrońca, lisa z dorodną rudą kitą, skaczącego zająca oraz grupkę trzech dzików, które przebiegły nam w poprzek drogi. Tak więc mieliśmy do czynienia z reprezentantami wszystkich pięciu gromad kręgowców: ryb – płazów – gadów – ptaków – ssaków. Ze zwierząt bardziej prymitywnych towarzyszyły nam na szczęście nie specjalnie tego dnia napastliwe komary, meszki i końskie muchy, a na plecaku Pana Profesora przysiadła przepiękna ogromna zielona ważka. Widzieliśmy także stary leśny poniemiecki cmentarz.
Nie obyło się bez niespodzianek, ale czym jest wycieczka bez nich... Dobrze się zapowiadająca słoneczna pogoda sprawiła nam nagle figla i zaskoczyła nas burzą z błyskawicami i ulewą. Schroniliśmy się w opuszczonym gospodarstwie, gdzie pod daszkiem z eternitu ostro graliśmy w karty. W razie gdyby do wieczora nie przestało padać, Pan Profesor miał plan uruchomić rdzewiejącego na podwórku starego Wardburga i nim wrócić do Głuska. Ale nie było takiej potrzeby, gdyż pochłonięci hazardem nawet nie zauważyliśmy, że deszcz po godzinie się skończył.
Zmęczeni, ale szczęśliwi doszliśmy z powrotem do nadleśnictwa. W łącznym bilansie zrobiliśmy ponad 20 km. Po dniu pełnym wrażeń serwowane na obiad pomidorowa, schabowy z ziemniaczkami i kapustką oraz kompot smakowały wyśmienicie – serdeczne gratulacje i podziękowania dla Pani Gospodyni. Następnie my – mężczyźni udaliśmy się po drewno i rozpaliliśmy ogień w kominku, przy którym do późnych godzin nocnych wspominaliśmy poprzednie wędrówki i planowaliśmy następne eskapady.
Drugiego dnia, w niedzielę, wstaliśmy bardzo rychło rano, bo o 10. Po śniadaniu wybraliśmy się na krótki spacer nad rzekę Drawę. Ma ona górski charakter i występują w niej łososie oraz pstrągi.
Pociąg powrotny z Dobiegniewa mieliśmy o godz. 1421. W miasteczku byliśmy jednak godzinę przed czasem odjazdu, więc mogliśmy zrobić jeszcze zakupy na drogę w sklepie spożywczym oraz obejrzeć miejscowy kościół wybudowany w stylu gotyckim w kilku etapach, o czym świadczył różny stopień zachowania cegieł z poszczególnych części budynku.
W Poznaniu zjawiliśmy się o godz. 1545. Z wyjazdu jesteśmy wszyscy bardzo zadowoleni i z niecierpliwością czekamy już na następny – tym razem na Łotwę...
Paweł Mizera - absolwent z III d.[/list]
Sob 12:33, 20 Maj 2006
Sołtys




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Głusko

Post
bardzo pozdrawiam POZNAń dziękuję za słowa uznania ale informuję że jezioro OSTROWIECKIE ma 380 hektarów a wy zrobiliście min.26 pozatym na jeziorze są trzy wyspy proszę się nie gniewać ale to jest prawda raz jeszcze zapraszam na 16 06 nocleg zapewniam w szkole za darmo trzeba tylko mibeć coś do spania


Post został pochwalony 0 razy
Sob 20:12, 20 Maj 2006 Zobacz profil autora
warbo
Administrator



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Jaktorów

Post jez. Ostrowiec
Trochę informacji na temat jeziora Ostrowiec:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Nie 15:31, 21 Maj 2006 Zobacz profil autora
Sołtys




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Głusko

Post
wszystko jest dobrze tylko skasuj tą mape bo nie jest nasza


Post został pochwalony 0 razy
Nie 19:39, 21 Maj 2006 Zobacz profil autora
warbo
Administrator



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Jaktorów

Post
To mapa zaprzyjaźnionego klubu płetwonurków. Mamy ich zdjęcia zrobiobe osobiście, które zamieścimy później Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Nie 22:49, 21 Maj 2006 Zobacz profil autora
Sołtys




Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Głusko

Post
ale jest to mapa zupełnie innych jezior oddalonych od GłUSKA o25km


Post został pochwalony 0 razy
Pon 8:33, 22 Maj 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Głusko Strona Główna » Goście w głusku Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin